Na sygnale

Koronawirus: Funkcjonariusze sprawdzają przestrzeganie wprowadzonych zasad i stanowczo reagują w przypadku ich łamania

Z początkiem kwietnia zostały wprowadzone kolejne ograniczenia w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w kraju. Dlatego na ulicach miast jest więcej policyjnych patroli, wspieranych także przez funkcjonariuszy innych służb m.in. lokalnych straży miejskich, czy Żandarmerii Wojskowej. Funkcjonariusze sprawdzają czy zasady są przestrzegane i stanowczo reagują w przypadku ich łamania

W związku z kolejnymi ograniczeniami wywołanymi epidemią koronawirusa, na ulicach naszych miast jest więcej policyjnych patroli, wspieranych także przez funkcjonariuszy innych służb. Policjanci patrolują ulice z wykorzystaniem radiowozów, a tam gdzie wykorzystanie samochodu nie jest możliwe, obszar ten jest sprawdzany przez patrole piesze. Przede wszystkim dotyczy to miejsc, w których do tej pory dochodziło do grupowania się osób. Policjanci w trosce o zdrowie Polaków z całą stanowczością egzekwują obowiązujące przepisy, ale też przypominają i pouczają o zaleceniach i zasadach dotyczących choćby bezpiecznego przemieszczania się, przypominają o tym, że należy zachowywać odpowiedni dystans od innych osób, że nie jest to czas na spotkania towarzyskie, ponieważ obowiązuje nas zakaz organizowania spotkań.

Dotyczy to również przemieszczania się samochodami. Korzystanie z jednego auta w tym samym czasie przez kilka osób jest dopuszczalne tylko w sytuacjach, kiedy jest to niezbędne do wykonywania czynności zawodowych, zadań służbowych lub prowadzenia działalności gospodarczej. Więc jakiekolwiek towarzyskie przejażdżki samochodami są tak samo zakazane, jak choćby spotkania w parku.

W obu tych sytuacjach policjanci mogą wobec takich osób zastosować postępowanie mandatowe lub skierować do sądu wniosek o ich ukaranie. Od nas wszystkich zależy to, czy powstrzymamy rozprzestrzenianie się koronawirusa, a policjanci mają możliwość i narzędzia aby dyscyplinować osoby, które do tego zadania będą podchodziły zbyt lekceważąco. I funkcjonariusze – w trosce o zdrowie nas wszystkich – będą z tych możliwości korzystać. Przekonało się już o tym wielu mieszkańców Warmii i Mazur.

W środę w centrum Dobrego Miasta policjanci zauważyli dwóch mężczyzn, którzy od dłuższego czasu siedzieli na ławce i nie reagowali na emitowane z radiowozu komunikaty ostrzegawcze. Policjanci postanowili ich wylegitymować. 43- i 41-latek przyznali funkcjonariuszom, że w ten sposób spędzają wolny czas oraz mają świadomość obowiązujących ograniczeń. Mężczyźni zostali ukarani mandatami za naruszenie przepisów w sprawie ogłoszonego w kraju stanu epidemii.

Do podobnej sytuacji doszło na ul. Dworcowej w Biskupcu, gdzie na terenie pobliskiego skweru policjanci zauważyli dwóch mężczyzn rozmawiających dłuższy czas w bliskiej od siebie odległości. W trakcie legitymowania obaj przyznali, że są znajomymi i spotkali się na pogawędkę w parku. Policjanci sporządzili stosowną dokumentację, a „koledzy” odpowiedzą za popełnione wykroczenie.

Tego samego dnia funkcjonariusze z Posterunku Policji w Dywitach zauważyli mężczyznę, który spacerował w miejscu zabronionym – deptaku w pobliżu jeziora. 36-latek za złamanie obowiązujących przepisów został ukarany mandatem.

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 51-latek z Olsztyna, który w ciągu 14-dniowej kwarantanny aż trzykrotnie złamał obowiązujące go przepisy. W środę olsztyńscy policjanci skierowali w jego sprawie trzy wnioski do sądu. Za pierwszym razem podczas policyjnej kontroli okazało się, że mężczyzna opuścił miejsce izolacji i wyszedł na spacer. Kilka dni później był on widziany w pobliżu swojego bloku. Natomiast trzeci raz mężczyzna opuścił mieszkanie ostatniego dnia kwarantanny domowej – tym razem mężczyzna wyszedł do pobliskiego sklepu po papierosy.

We wszystkich przypadkach policjanci sporządzili stosowną dokumentację, na podstawie której do sądu w Olsztynie wpłynęły trzy wnioski o ukaranie mężczyzny za nieprzestrzeganie obowiązujących przepisów. Teraz o losie 51-latka zdecyduje sąd, który może wymierzyć mu wysoką karę grzywny.

Źróło: KWP Olsztyn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*