Wiadomości

Gmina Dywity stara się o środki rządowe na budowę nowego ośrodka zdrowia

Władze gminy Dywity mocno wierzą, że pojawiła się duża szansa na budowę nowej siedziby Samodzielnego Gminnego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Dywitach. 

– Złożyliśmy wniosek o uzyskanie środków z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 dla jednostek samorządu terytorialnego – mówi wójt Daniel Zadworny. – Ubiegamy się o kwotę 5,6 mln zł na budowę i wyposażenie nowoczesnego gminnego ośrodka zdrowia w Dywitach.

Wniosek o pozyskanie środków na budowę nowej siedziby Gminnego Ośrodka Zdrowia został złożony 30 września do Kancelarii Premiera Mateusza Morawieckiego za pośrednictwem Artura Chojeckiego, wojewody warmińsko-mazurskiego.

– Liczymy na przychylność wojewody oraz pana premiera Mateusza Morawieckiego – mówi wójt Daniel Zadworny.

SGZOZ w Dywitach z filią w Tuławkach jako jeden z nielicznych na terenie naszego województwa prowadzony przez gminę wiejską, dzięki swojej strukturze daje gwarancje świadczenia usług w zakresie ochrony zdrowia również podczas stanów zagrożenia jak np. stan pandemii COVID-19.

– Nasz wniosek wpisuje się w przyjętą strategią walki z COVID-19 polegającą na wdrożeniu lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej do systemu testowania pacjentów jako najważniejszego elementu walki z pandemią – uważa wójt Daniel Zadworny. – Inwestycja w ochronę zdrowia we wskazanym zakresie będzie miała wpływ na ograniczenie skutków pandemii.

Co zaplanowano w nowym ośrodku?

Warto podkreślić, że w tej chwili z usług GOZ w Dywitach i placówki w Tuławkach korzysta około 6 tys. osób, a więc połowa mieszkańców Gminy.

– Liczba mieszkańców wzrasta z roku na rok, a za tym idzie również wzrost liczby pacjentów – mówi Beata Ostrzycka, dyrektor SGZOZ w Dywitach. – Nasza placówka musi się rozwijać, dlatego potrzebujemy nowej przychodni. Cieszę się, że Gmina złożyła wniosek o przyznanie środków na nowoczesną inwestycję.

Są już gotowe wizualizacje nowej przychodni według projektu koncepcyjnego przygotowanego przez Pracownię Projektową Barbary Zynk. Według tej koncepcji łączna powierzchnia użytkowa budynku na parterze i I piętrze wyniesie prawie 500 metrów kwadratowych. W przychodni zaplanowano: poradnie lekarza rodzinnego z 3 gabinetami lekarzy rodzinnych, poczekalnia i gabinetem zabiegowym. Do tego poradnię dziecka zdrowego z gabinetem lekarskim, gabinetem szczepień, pokojem położnej, gabinetem profilaktyki i pomieszczeniem do karmienia. Do tego w budynku ma się mieścić poradnia dyżurująca z gabinetem diagnostyczno-zabiegowym, poradnia stomatologiczna, poradnia kardiologiczna, poradnia „K” z gabinetem ginekologicznym i gabinetem położnej. Zaplanowano też poradnię medycyny pracy oraz zespół fizykoterapii z elektroterapią, krioterapią, soluxem, laserem, masażem i kinezyterapią.

– Oczywiście w nowym budynku przewidziano też funkcje magazynowe, socjalne i gospodarcze – mówi Beata Ostrzycka.

 

Mieszkańcy mają głos

Koncepcja projektowa nowej przychodni jest przygotowana pod obecną lokalizacje ośrodka przy ul. Jeżynowej, ale tak naprawdę lokalizacja nowego obiektu nie jest jeszcze przesądzona.

– Najpierw pozyskajmy dotację od pana premiera, a potem znajdziemy godną i najlepsza lokalizację – uważa wójt Daniel Zadworny.

Mieszkańcy gminy Dywity już mają swoje propozycje lokalizacji przychodni, którymi podzielili się w mediach społecznościowych gminy.

– Uważam że nowy ośrodek zdrowia powinien stanąć przy pętli autobusowej (tam gdzie planowany był nowy budynek GOK) – proponuje Katarzyna Raźniewska z Dywit. – Bliskie sąsiedztwo autobusu z pewnością ułatwi dotarcie mieszkańcom gminy zwłaszcza tym starszym. A nowy GOK powinien powstać w miejscu obecnego ośrodka zdrowia. Choć wiem ze to pieśń przyszłości, ale należy planować z głową aby nie było bezsensownych decyzji. Sąsiedztwo z nowowybudowaną infrastrukturą – (amfiteatr) nad jeziorem mógłby być wykorzystana przez GOK na różnego rodzaju imprezy.

Mieszkańcy z dużą energia kibicują najnowszej inicjatywie władz gminy i staraniom o środki na budowę nowej przychodni.

– Super! Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało – mówi Anna Kaszuba.

Inni zwracają uwagę na dobrą prace ośrodka w czasach epidemii.

– Obsługują przez telefon tak jak wszędzie teraz, ale kiedy jest potrzeba, nie ma problemu z wizytą – zauważa Bianka Bądzelewska. – Nikt nigdy tutaj nie odmówił mi wizyty. Według mnie to jest jeden z najbardziej przyjaznych ośrodków zdrowia. Trzymam kciuki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*